Marie - 0,7 na pół

Copied!edit Lyrics
original text at lyrnow.com/1126549
Chyba się już przyzwyczaiłam, że cię nie ma
Bo się na nowo, zobacz, nauczyłam jeść
Staram się wierzyć w niebo, tego wciąż mi trzeba
I od niedawna z Bogiem jesteśmy na "Cześć"
Zapisałam się na warsztaty i zajęcia
Piszę piosenki - do szuflady, szyję, gram
O tobie za to, coraz mniej i mniej pamiętam
A kiedy w łóżku jest zbyt pusto myślę tak:

Tam byłeś ty, i ja, i 0,7 na pół
Lej czystą lej, znów upadam i lecę w dół
Butelka done, okej, proszę nową mi daj
Cichutko śpiewam ci, ty mi tylko graj i graj
Chyba się już przyzwyczaiłam, że cię nie ma
Bo się na nowo, zobacz, nauczyłam śnić
I już nie widzę tego cholernego drzewa
Tak szczerze mówiąc, chyba już nie widzę nic
Możesz być dumny, już podróży się nie boję
Możesz być dumny, co dzień karmię twego psa
Nie cofnę czasu, chodź bym chętniе to zrobiła
Ja próbowałam ale się nie bardzo da

Tam byłeś ty, i ja, i 0,7 na pół
Lеj czystą lej, znów upadam i lecę w dół
Butelka done, okej, proszę nową mi daj
Cichutko śpiewam ci, ty mi tylko graj i graj
I graj, i graj...
 
0

Song Description:

edit soundcloud

SoundCloud:

edit soundcloud

More Marie lyrics

Marie - Kompot
Oddychaj ciszej, moja babcia śpi Gdzieś tam na dole, tam kanapa stała Mówiłeś, że, tak ci się strasznie spodobała Taka fajna, taka ciasna, taka mała Od razu powiedziałam, ona

Marie - Piniata
Gdzieś po zmroku spotkał i dał buzi w czółko Czekoladki też, bo miły z niego gość Polał wino i przeprosił tak po stokroć Za każdą przeszłą złość I tak z każdym słowem strach

Marie - Najpiękniejszy Mebel
Dziś będę najpiękniejszym meblem Więc możesz mnie odkurzyć Choć się będę bardzo wkurzać I będę bardzo burzyć Będę najpiękniejszym meblem Więc wystaw mnie na sprzedaż

Marie - Babyhands
Chyba znowu mam przegraną przed oczami, mam Chyba znowu idzie mi mizernie cały plan Obserwuję każdy nawet Twój najmniejszy ruch Mógłbyś mi położyć kwiaty kiedyś na mój grób

Marie - Ciepło-Zimno
Nieważne, ile przyjdzie znieść Tych spojrzeń jak lód zimnych Tych twardych, nie niewinnych Jak małą rybkę, złap mnie w sieć Ja Ciebie do kieszeni Jak kamień co się

Marie - Zabawa
Ja zapraszam Zawsze mam otwarte drzwi Gdy pora jest na bal Nim zamknęłam wszyscy już zrobili "puf" Znikli jak domek z kart Oczy tańczą, ciało pląsa w taki

Marie - Do Dna
Czytałam o nich już niejeden raz Co w cieniu stoją i co chcą mnie zjeść Czytałam, że nie warto bawić się z takimi Takich też nie warto mieć Będą podrzucać, aż do Nieba

Marie - Racuchy
{Zwrotka 1} To fakt, że nie protestowałam Chyba podarowali gumy Te białe i takie różowe Jak żelki całe kolorowe Wciąż jestem gotowa odlecieć Się dać tak

Marie - Cztery Pory Roku
{Wers 1} Mmm, jak na gablotkę ze szkła Na najpiękniejsze z wszystkich ciast Gapiłam się co dnia Mmm, spróbować nadszedł czas Wyciągam drżącą dłoń Sklejałam ją

Marie - Rdza
W kałużach z rozdeptanych marzeń Miliona najważniejszych spraw W nich tlą się i w nich gasną twarze W nich tle się i w nich gasnę ja Każdej z głodnych dusz, ba, choć jednej