Allow cookies in your browser

Kaz Bałagane - Nowe Szklane Domy Lyrics | LYRNOW.COM

Kaz Bałagane - Nowe Szklane Domy

Copied!edit Lyrics
original text at lyrnow.com/293999
Zwrotka 1: Kaz Bałagane
Kaszmirowy sweter, a ty z aparycją żula (psi, psi, psi)
Gadasz coś o pożyczonych furach (hm, hm)
Troszkę opalony, mordo, aż mi schodzi skóra
Jadę se na szklane domy, gdzie spotkałem mordo czuba
Prawdziwego świra, gruba w życiorysie dziura (agrh)
Mówi mi, że to 5G rozjebało całe ptactwo (smażą nas mordo)
Pokaż gdzieś skrzydlatego szczura (nie ma w Warszawie ptaków)
Musimy rozjebać to żelastwo (chipy namierzą)
Nowe szklane domy, mordo, sygnowane żabką (psi, psi)
Wszystko karton-gipsem tu zarosło zamiast bratków
Wczute małolaty chcą tu być jak David Bratko (psi, psi)
Wszystko jest przeszklone, jednak nie dochodzi światło

Refren: Taco Hemingway
Warszawa w toksynach, nad nią szklane domy
Jemu szczęka lata jak pinballe na żetony, uh (uh)
Nie wiesz, co ukrywa ten twój narzeczony
Ufasz swojej psiapsi, lepiej nie wchodź na jej story, uh (uh)
Korpobiba na niej same klony
Krótkie boki, długa grzywa, kurwa, same Callejony, uh (uh)
Nie słuchali Kazka, z dychy walą ziomy
Ty na dachu lepiej bez, bo latają drony

Zwrotka 2: Kaz Bałagane
Oh, czwarty dzień szpachlowanie blatu (sniff)
Chłopy mają zdrowie do tematu (orgh)
Ja po jednej dobie to już mocne Nosferatu (psi, psi)
Ale robią na budowie mordo w nowym szklanym gmachu
Więc zahartowane, nieraz w pełnym słońcu na dachu (psi, psi)
Będzie tutaj biuro korponiewolników czasu (o)
Obok w nowym bloku u dupy mieszka raper
Mija byle ekipę to już moment pełne nachy
Choć rapuje o szmatach, to gonią go te szmaty (argh)
Choć brzmi jak ojciec chrzestny to zrobił dwa szpagaty
Na dole siedzi kasjer to przyjezdny z Armenii
Wciąż suszy ludziom głowę o fikcyjnej epidemii

Refren: Taco Hemingway
Warszawa w toksynach, nad nią szklane domy
Jemu szczęka lata jak pinballe na żetony, uh (uh)
Nie wiesz, co ukrywa ten twój narzeczony
Ufasz swojej psiapsi, lepiej nie wchodź na jej story, uh (uh)
Korpobiba na niej same klony
Krótkie boki, długa grzywa, kurwa, same Callejony, uh (uh)
Nie słuchali Kazka, z dychy walą ziomy
Ty na dachu lepiej bez, bo latają drony (woah)
Warszawa w toksynach, nad nią szklane domy
Jemu szczęka lata jak pinballe na żetony, uh (uh)
Nie wiesz, co ukrywa ten twój narzeczony
Ufasz swojej psiapsi, lepiej nie wchodź na jej story, uh (uh)
Korpobiba na niej same klony
Krótkie boki, długa grzywa, kurwa, same Callejony, uh (uh)
Nie słuchali Kazka, z dychy walą ziomy
Ty na dachu lepiej bez, bo latają drony
 
0

Song Description:

edit soundcloud

SoundCloud:

edit soundcloud

More Kaz Bałagane lyrics

Kaz Bałagane - Pierwszy Kajdan
{Intro: Kaz Bałagane} Wjechały dzwony i klecha z ambony przemawia do zombie Tu z każdej strony drużyna Biedronki, ludzie zaszczuci na drugich by żądlić, ludzie zaszczuci pod

Kaz Bałagane - Drugi Blok
{Intro: Kaz Bałagane} Miałem żołnierzy w tych blokach, cios na parterze Kot tu mi wypadł z szóstego i przeżył Siedmiu chińczyków w mieszkaniu jest obok Zaledwie jeden

Kaz Bałagane - Ona należy do podwórek
{tekst ze z insta story Jacka} Obklejony laptop i popękane lustro, w przedpokoju vansy i jakiegoś typa truchło Miała robić film, ale się jej trochę spuchło, sąsiad męczy radio

Kaz Bałagane - Stalker
Odbierz ten pierdolony telefon! {Zwrotka 1} Masz dziewięć profili, długo robiłaś żeby nic nie rozkminili Trafiłaś chłopa, kiedy z kolegami pili Raz na kanapie i

Kaz Bałagane - Polo TV
{Refren} Leci sobie MiłyPan u niemiłych panów Polo TV z letniskowego domku Jest wódeczka i jest trochę marcepanu Za bardzo wjechały na łeb mordo, przy za dużym słońcu

Kaz Bałagane - Motylek
{Intro} "Joo", ale nie przez "j", tylko przez "y" Y U H (yuh!) Robię flexin', typie (yuh!) Robię flexin' w cipę {Zwrotka 1}

Kaz Bałagane - Made In Poldon
{Zwrotka 1} W polo Tommiego świrujesz tu Krezusa Ludzie-woły wkurwieni w autobusach Dziecioroby wyciągają dłoń po plusa Oszołom krzyczy „sprzedaliśmy się USA” Motto

Kaz Bałagane - Biorę Co Mogę
{Zwrotka 1: Pjentak} Podobno nie ma nic prócz śmierci Zawsze jak wstanę, to biorę wdech jak pierdolnięty Każdy popełnia błędy, kiedy historia ma nie mieć puenty Więc

Kaz Bałagane - Jasny jeans
{Pjentak} Nie wiem ile razy mogłem przejść obojętnie Robiliśmy wtedy pierwszą butelkę Ona pytała, czy mam pengę Potem pytała, czy zrobimy tu coś więcej dziś Mówiła,

Kaz Bałagane - W Głowie Sie Pierdoli
W głowie się pierdoli {Belmondo} {?}kosa trafiła na kamień, oczy miałem nastukane W japie susza jak na Atakamie Ja nie siedzę na jamie jak Thomas Ty

YouTube

edit video

Kaz Bałagane

Kaz Bałagane
edit foto

Biography

edit bio
Kaz Bałagane, whose real name is Jacek Świtalski, was born on April 26, 1990 in Warsaw. He is a musician known for his deep understanding of the dark side of life in the capital city, and for weaving stories about urban life and the local underworld. As a rapper, he gained recognition with his well-received album "Lot022". The independent release garnered high praise from listeners, and the physical copies sold out quickly.

Kaz Bałagane's music reflects his experiences and observations of city life, exploring themes of struggle, survival, and the complexities of human relationships. His raw and honest lyrics resonate with many listeners, earning him a dedicated fan base.

Despite his relatively young age, Kaz Bałagane has made a significant impact in the music industry with his unique style and powerful storytelling. He continues to push boundaries and challenge the status quo, solidifying his place as a respected artist in the Polish music scene.