To Rate★ Intro ★
Nie wierzę w pecha i chętnie rozbiję lustro jeśli zobaczę ich tam
No bo chciałbym być na chwilę sam
Ja i ona - brzmi jak idealny plan
Czas się schować
★ Refren ★
Czekaj
Rolety w dół
Chcą mi podnieść puls, zepsuć vibe, opanować mózg
Czekaj
Drzwi na klucz
I się odłączam, dzisiaj sam dym biorę do płuc
★ Post-refren ★
Pytają co mi jest, a powiedz na co to wygląda?
Nie chcę wyjść do ludzi, tracić czasu stanu konta
Nie chcę mi się nudzić, sztucznie uśmiechać na postach
Nie chcę mi się żyć tak od dzisiaj
★ Zwrotka 1 ★
Gram w życie jakbym stworzył postać w GTA
I mam nową sesję, gdzie nie ma ich, nie
I jak spotkam ich tu gdzieś, ej, oderwę zawleczkę
Bo chcą mi już na łeb wejść; ciągle te pretensje
Może i wtedy chciałem wyjść, ale teraz już nie chcę
Nie mam potrzeby żeby być gdzieś gdzie tracę szczęście
Nie mam potrzeby żeby dopasowywać się jeszcze
Więc wracam na ląd - tam gdzie zaczynałem wcześniej
A mówili, że jak dorosnę zobaczę prawdziwy świat
To trochę dziwne, bo minęło już tyle lat
A dalej krążę po swoim
Kolejny krążek zaboli
★ Refren ★
Czekaj
Rolety w dół
Chcą mi podnieść puls, zepsuć vibe, opanować mózg
Czekaj
Drzwi na klucz
I się odłączam, dzisiaj sam dym biorę do płuc
★ Post-refren ★
Pytają co mi jest, a powiedz na co to wygląda?
Nie chcę wyjść do ludzi, tracić czasu stanu konta
Nie chcę mi się nudzić, sztucznie uśmiechać na postach
Nie chcę mi się żyć tak od dzisiaj
★ Zwrotka 2 ★
Nie przejmuję się tym czego nie kontroluję
Chociaż wiem, wiem, wiem, że chcą mnie dorwać chuje
Cały dzień, dzień się barykaduję
To chyba sen, sen, no bo nic nie czuję
Nawet jak trafią milion razy w czuły punkt
Nawet jak głos mi zabiorą to dałem do AI mój kunszt
Więc nie masz opcji by zamknąć mi dziób
Bo zrobię hit nawet jak nie będzie mnie już
Nawet jak nie będzie mnie już
Nawet jak nie będzie mnie juuuż...
Juuuż... (yeah!)
★ Refren ★
Czekaj
Rolety w dół
Chcą mi podnieść puls, zepsuć vibe, opanować mózg
Czekaj
Drzwi na klucz
I się odłączam, dzisiaj sam dym biorę do płuc
★ Post-refren ★
Pytają co mi jest, a powiedz na co to wygląda?
Nie chcę wyjść do ludzi, tracić czasu stanu konta
Nie chcę mi się nudzić, sztucznie uśmiechać na postach
Nie chcę mi się żyć tak od dzisiaj
★ Outro ★
Nie chcę mi się żyć tak od dzisiaj (nie, nie)
Nie chcę mi się żyć tak od dzisiaj (nie, nie)
Nie chcę mi się żyć tak od dzisiaj (nie, nie)
Nie chcę mi się żyć tak od dzisiaj...
More Ozuu lyrics
Ozuu - Ceor
{Intro} Wracamy do starych momentów zapominając ból Z myślą, że lepiej będzie niż teraz i tu Pragniemy wyżej być kiedy nas wciąga dół Chociaż nigdy nie było lepiej niż
Ozuu - Jeśli żyję raz
{Pre-refren} Kiedy mam to (kiedy mam) To czuję się okej (to czuję się okej) E, kiedy mam to (kiedy mam) Nie zostawię nic na potem (nie zostawię na potem) Niee
Ozuu - Motyl
{Producer Tag: Jper, prodby86} Jper got the sauce, bitch 86, what the fuck!? {Pre-refren} Żyjemy ostrożnie, lecz na pewno nie dzisiaj (ej) Ej, nic
Ozuu - Moment
{Pre-refren} Wiem, że udajesz, że nie wiesz, ale ja wiem wszystko (ej) Prawda nie dla Ciebie, no i tak na przyszłość to {Refren} Nie pisz, nie tłumacz
Ozuu - Na wieki
{Intro} Od rana czuję się jakoś inaczej Nie patrzę nawet w telefon; wiem, że wkurwię się bardziej Nie patrzę nawet w kawę, co jak fusy mówią prawdę? Długo dziś nie
Ozuu - Kruk
{Pre-refren} Możesz mówić wiele Ale wiedz, że jestem teraz w innym ciele Przelatuję nad tym, nie wiem, co się dzieje I serio tak szczerze, to nawet nie chcę wiedzieć
Ozuu - Na lepsze
{Producer Tag: prodby86, Jper} 86, what the fuck!? Jper got the sauce, bitch {Refren} Jest jedno rozwiązanie: nieważne gdzie będziesz jestem! Bo nie
Ozuu - Wiecznie
{Intro} Całe życie tak myślę Oh, oh, oh Że mam tylko jedno wyjście Oh, oh, oh I jak teraz z tym nie wyjdzie Oh, oh, oh To weźcie mnie stąd żywcem Oh,
Ozuu - Marne szanse
{Intro} Kiedyś kochałem ciszę, dzisiaj jej nienawidzę I dzisiaj będzie gorzej, dlatego w sumie piszę Wczoraj byłaś tu Ty, a dzisiaj dwie poduszki i ja sam, sam...
Ozuu - Sound village
{Refren} Ciągle ten sam skład (ej), nie wpuszczamy gości Od dziecka miałem plan (ej), żebyś na zazdrościł Teraz widzisz jak (ej), świat w kieszeni moich spodni