Buried Alive Interlude, Pt. 2 - Drake

Copied!edit Lyrics
original text at lyrnow.com/1992978
Intro
Gdybyś był w sosnowej trumnie, trumnie
Sypałbym ziemię na wieko, wieko
Puszczałbym ten kawałek w kółko, kółko
Zawsze byłeś dla mnie suką
Gdybyś był w sosnowej trumnie, trumnie
Ja nadal byłbym na swoim miejscu, miejscu
Żebyś dotarł na szczyt, szczyt
To ja musiałbym umrzeć, umrzeć

Zwrotka
Patrzę w lustro, wciąż zażenowany
Przestań gadać o tym, jak nas oszczędzisz
Reagujesz jak dziecko, kiedy tylko ktoś o mnie wspomni
To tak, jakbyś potrzebował spięcia, żeby zwrócić na siebie uwagę
Zawsze mówiłeś, że chcesz mnie pochować żywcem
Zazdrość ukryta pod twoją pieprzoną dumą
Zabrałem cię na pierwszą trasę z nami, żebyś złapał klimat
Byłem główną gwiazdą, a ty stałeś z boku
Zabrałеm ciebie i tę drugą dziwkę na przejażdżkę
Piеrwszy raz ludzie ustawili się w kolejce dla ciebie
Teraz mówisz, że dwóch cipowatych kolesi przekracza granice
Od bardzo dawna mocno mnie nienawidziłeś
To tak, jakby Twitter pisał twoją odpowiedź
Na ulicach gadają: "Przynajmniej gość próbował"
Tak się czułeś w 2011, czemu marnujemy czas?
Marzenia się spełniają, ziomek, to tu umierasz
 
0

Song Description:

edit soundcloud

SoundCloud:

edit soundcloud

More Buried Alive Interlude, Pt. 2 lyrics

Buried Alive Interlude, Pt. 2 - Drake
{Intro} Gdybyś był w sosnowej trumnie, trumnie Sypałbym ziemię na wieko, wieko Puszczałbym ten kawałek w kółko, kółko Zawsze byłeś dla mnie suką Gdybyś był w