The Heart Part 4 - Kendrick Lamar

Copied!edit Lyrics
original text at lyrnow.com/1998668
Refren
Nie kłam na mój temat
A ja nie powiem prawdy na twój
Nie kłam na mój temat
A ja nie powiem prawdy na twój

Zwrotka 1
Trzydzieści milionów później, przyszłość mi sprzyja
Legendarny status wybawiciela hip-hopowych rymów
Podróżuję po atlasie tym statkiem kosmicznym
Błyszczący lakier, mój dzień się zmienia
Byłem oddany robieniu hajsu
Pi równa się trzy czternaście
Szatański krąg jest na tyle szeroki, że uzasadnia całą sprawę
Poczekaj, lecę na Jamajkę
Chmury się obracają, moje myśli się obracają
Palę olej rycynowy, byłem zdeterminowany, żeby zarobić
To ziarno w tej glebie jest klasyfikowane
Jestem usatysfakcjonowany, kiedy planuję przyszłość mojego dziecka
Nie jestem na tyle uświęcony, żeby powiedzieć, że cię nie zastrzelę
Zniszczyłem cały przemysł, pełny obwód
Najbardziej przyziemny/spragniony skurwiel, jakiego znasz, w porównaniu z tą
Szumowiną świata wykraczającą poza dwie powierzchnie
Im bogatszy, tym biedniejszy, im większy obraz
Tym więcej krwi się poleje, ale...

Refren
Nie kłam na mój temat
A ja nie powiem prawdy na twój
Nie kłam na mój temat
A ja nie powiem prawdy na twój

Zwrotka 2
Moi fani nie mogą się doczekać, aż cię pouczę, śmieciu
I zmiażdżę całe twoje gówno
Zrobię to jak Big Pun, śmieciu, ty przestraszona mała szmato
Skradasz się wokół mojego imienia, gościu, jesteś lamusem
I kiedy do ciebie dotrę, ziomuś
Nie mów mi po prostu, że tylko żartowałeś
"Och, tylko żartowałem, K-Dot
No dalej, przecież wiesz, że z tobą trzymam, brachu"
Zamknij się, kurwa, brzmisz jak ostatni typ, którego znam
Może skończę jak ostatni typ, którego znam
Och, nie chcesz się zmierzyć? Gościu, wiem
Daję po gazie, z głową przy ziemi
Wyskakuję przed wypadkiem, jestem na fali
Krzyczę: "Raz, dwa, trzy, cztery, pięć
Jestem najlepszym żyjącym raperem"
Tak zajebisty, skurwysynu, że umarłem
To, co teraz słyszysz, to paranormalny klimat
Dom na wzgórzu, dom na plaży, mordo (Fakty)
Mieszkanie w Compton, wciąż jestem w zasięgu, mordo (Fakty)
Świeżo po wyjściu z wody, zaraz rozwalę system, mordo
Półtorametrowy gigant obudził się ze snu, mordo
O tak, o tak, więcej aut, więcej odrzutowców
Więcej linijek, zero konkurencji, zero blizn, zero strachu - jebać was wszystkich, szczerze
Słyszałem szepty, omijałem szepty
Wiesz, jakie jest ryzyko
Twoje ciało, uziemione w rowach, powraca do sztywności
Cały świat oszalał
Liczba ciał rośnie, rynek się załamie
Kolesie są pseudo-bogaci, laski są pseudo-fajne
Czarni zachowują się jak biali, biali robią dab
Donald Trump to kretyn
Śmieć wie, co czujemy - powiedz mu, że Bóg nadchodzi
A Rosja potrzebuje przycisku replay, wszyscy coś kombinujecie
Głosy elektorskie wyglądają jak głosy oddane na pamiątkę
Ale prawdziwa Ameryka nie ignoruje głosów
To bluźnierstwo, ilu z nich mnie zaatakuje?
Przewidziałem w mojej ostatniej piosence, to śmialiście się ze mnie
Ale kiedy zacznie się robić gorąco, nie przychodź do mnie
Ilu przywódców powie ci prawdę po mnie?
G Malone, wielki brat, brawa dla niego
Brakowało mi dwa zera do miliona, chciałem być tak sławny jak Em
Trzydzieści milionów później, przyszłość mi sprzyja
Legendarny status wybawiciela hip-hopowych rymów
Łosoś i kapary, sława i procesy sądowe
Ty patrzysz na mnie w Converse'ach, ja patrzę na wasze garniaki
Ja i Top Dawg gramy w sądzie w papier, kamień, nożyce
Prawdziwy cwaniak traci pieniądze, żeby zdobyć więcej
Powiedziałem, że tak jest, wydałem jednego klasyka i od razu wróciłem
I kolejny klasyk tuż po tamtym
Mój kolejny album pozostawi całą branżę na lodzie
Z TOC, widzisz płomienie
W moich oczach - to nie gra
I cały świat szaleje, tatusiu, to smutne, tatusiu
Moja jedyna rada? Idź i zdobądź ten hajs, tatusiu
Lee Baca podczas procesu udaje boksera
Bije moich ziomków, podczas gdy klawisz na to patrzy
Sytuacja się odwróciła, wyciągnięto wnioski, mój najlepszy wizerunek
Odwróciłeś się ode mnie, a teraz spotkasz się z Westbrookiem
Idź świętować ze swoją drużyną i pozwól, aby zwycięstwo za ciebie poręczyło
Wiedz tylko, że w następnej rozgrywce mogę ci przywalić
Faul techniczny, jestem rażący, jestem karany
Wyrzucają mnie, a ty rzucasz ręcznik
Spójrz na tłum, oni- (Nie, nie podoba mi się to)
Spójrz na mój uśmiech, uśmiecham się
Spokojnie, ale pilnie (To nie ten styl, kurwa!)
Tyle zwrotek, że żyjesz w zaprzeczeniu (Kurwa!)
Tyle zwrotek, że nigdy mi nie braknie (Co?)
Denerwujesz go, muzyka jest głośna
Dziwko z sali sław Jaya-Z, usiądź, śmieciu!
(Usiądź, śmieciu)
To znaczy, że nie jesteś większy niż rap (Co jeszcze?)
To znaczy koniec grania drugoplanowych ról (Co jeszcze?)
Moja pozycja jest niepodważalna, jeśli mnie pytasz (Co jeszcze?)
Moje imię jest znane jako "Ten Król"
Pozwolę wam przejmować się rankingami, ja jestem na innym poziomie
Różnica między osiągnięciami a zdumiewaniem
Wiesz, która jest godzina, podnieś stawkę, to na zawsze
Macie czas do 7 kwietnia, żeby ogarnąć swoje sprawy

Outro
Lecimy z tym!
Patrz, patrz!
Serio
 
0

Song Description:

edit soundcloud

SoundCloud:

edit soundcloud

More The Heart Part 4 lyrics

The Heart Part 4 - Kendrick Lamar
{Refren} Nie kłam na mój temat A ja nie powiem prawdy na twój Nie kłam na mój temat A ja nie powiem prawdy na twój {Zwrotka 1} Trzydzieści